Młodym piłkarzom "Pogoni" nie udało się utrzymać prowadzenia po pierwszej połowie. O wyniku zadecydowały pierwsze minuty drugiej połowy. Gola dla P01 zdobył Patryk Sopiński.
MKP "Pogoń" Siedlce - AS "Radomiak Radom 1:2 (1:0)
1:0 Patryk Sopiński
1:1
1:2
Nie ma "Pogoń" szczęścia do pogody; początek meczu w deszczu, koniec przy silnym bocznym wietrze. Mimo niesprzyjających warunków, piłkarze stworzyli ciekawe widowisko.
Mecz wyrównany, z niewielką przewagą gości w posiadaniu piłki. Od początku do końca trwała zacięta walka o komplet punktów. Największe zagrożenie obie drużyny stwarzały po stałych fragmentach gry.
Pierwszą bramkową okazję zmarnowali goście: z dogodnej pozycji piłka zagrana głową przeleciała pół metra nad poprzeczką. Bronienie strzałów z dystansu nie sprawiało trudności obu bramkarzom.
Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Patryk umieszcza piłkę w bramce przyjezdnych. Mimo starań żadna z drużyn nie stworzyła sobie okazji do zdobycia gola. Do przerwy "Pogoń" prowadzi 1:0.
Kilkanaście minut odpoczynku lepiej spożytkowała ekipa "Radomiaka". Na drugą część meczu rywale wyszli bardziej zmotywowani, z nastawieniem na szybkie odrobienie strat. Ich plan powiódł się. Zaraz na początku drugiej połowy bezlitośnie wykorzystali kilka minut dekoncentracji obrony gospodarzy. Chwila nieuwagi w obronie doprowadziła do wyrównania. Zaledwie kilka minut później "Radomiak" wychodzi na prowadzenie. Obrońcy nie zdołali wybić poza pole karne piłki wybronionej przez Marcina, trafia ona pod nogi napastnika przyjezdnych, dogranie na środek pola karnego, pewny strzał przy słupku oznacza drugiego gola dla zespołu z Radomia.
W tej części meczu "Pogoń" przeprowadza kilka akcji pod bramką rywali. Rzuty rożne nie stanowiły zagrożenia. Najlepszej okazji do wyrównania nie wykorzystał Jakub, który po indywidualnej akcji strzelił obok prawego słupka bramki "Radomiaka". Goście oddali dwa groźne strzały zza pola karnego: uderzenie o kilkanaście centymetrów nad poprzeczką, próba wybroniona przez naszego bramkarza.
Z przebiegu meczu "Pogoń" zasłużyła na punkt. Remis byłby sprawiedliwym wynikiem.
Przed P01 dwa trudne wyjazdy do Radomia (na mecze z "Bronią" i "Juniorem") i spotkanie u siebie z liderującym SEMP Ursynów. O punkty będzie ciężko, ale w piłce wszystko jest możliwe...
relacja na stronie AS Radomiak