W ostatnim meczu rozgrywek jesiennych, rozegranym w zimowej aurze juniorzy P01 przegrali z zespołem SEMP Ursynów 1:3. Mecz rozstrzygnięty został w pierwszej połowie, kiedy w ostatniej akcji po rzucie wolnym goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Honorowego gola dla Pogoni po indywidualnej akcji zdobył Bartosz Kryszczuk. Mecz nie miał żadnego znaczenia dla obydwu drużyn: SEMP zajął drugie miejsce, a Pogoń była piąta.
Pogoń Siedlce - SEMP Ursynów 1:3 (0:2)
0:1
0:2 rzut wolny
0:3
1:3 Bartosz Kryszczuk
W trudnych warunkach został rozegrany dzisiejszy mecz: kilka stopni na minusie, północny przenikliwy wiatr, zmrożona nawierzchnia. W przedostatniej kolejce zapadły istotne rozstrzygnięcia dla obydwu zespołów: SEMP przegrał walkę o awans, a Pogoń w Radomiu zapewniła sobie utrzymanie.
Pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem wyrównanej gry. Wyglądało na to, że gospodarze szybciej przywykli do zimowych warunków. Pogoń dwukrotnie strzelała na bramkę wicelidera, za każdym razem bramkarz SEMP-a był na posterunku. Jak później okazało się bardzo dobra postawa golkipera przyjezdnych wydatnie przyczyniła się do zwycięstwa.
Przyjezdni kilkanaście minut grali w osłabieniu. Zawodnik z Ursynowa w starciu o piłkę po rzucie rożnym został przypadkowo uderzony w twarz. Mimo fachowej pomocy medycznej nie mógł kontynuować gry. Pogoń nie wykorzystała okresu gry w przewadze, choć miała okazje do wyjścia na prowadzenie. Dobrej okazji nie wykorzystał Bartosz, będąc z piłką kilka metrów przed bramką rywali. Dobitkę zablokowali obrońcy.
Gospodarze byli bliżsi zdobycia gola. Jedna z kontr nie została w porę przerwana, zawodnik SEMP-a wbiegł z piłką między dwóch obrońców i pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Po stracie bramki Pogoń nie potrafiła powrócić do wcześniejszego stylu gry. Goście zagrali z większym zaangażowaniem, co przyniosło wymierny efekt. Rzut wolny sprzed pola karnego został zamieniony na drugiego gola. Była to ostatnia akcja pierwszej połowy.
W drugiej połowie role odwróciły się. SEMP był częściej przy piłce. Goście przystąpili do gry z większym animuszem. Szybko podwyższyli prowadzenie. Marcin nie miał szans na skuteczną interwencję przy mierzonym strzale przy prawym słupku. SEMP uzyskał przewagę w środkowej części boiska. Pogoń zaraz po stracie trzeciego gola przeprowadziła dwie groźne kontry, bramkarz SEMP-a wykazał się nietuzinkowymi umiejętnościami. Po chwili znowu nie dał się zaskoczyć po rzucie rożnym. Z przewagi gości w posiadaniu piłki niewiele wynikało, nie było bezpośredniego zagrożenia dla bramki Pogoni. Natomiast kontrataki Pogoni były dużo groźniejsze. Co kilka minut napastnicy miejscowych zatrudniali bramkarza SEMP-a. Po czwartej wybronionej piłce golkiper gości skutecznie zniechęcił graczy Pogoni po podejmowania prób zdobycia gola. Wysiłki siedlczan, na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem, zostały zwieńczone golem, Bartosz po indywidualnej akcji znalazł sposób na pokonanie bramkarza SEMP-a.
Zadanie wykonane. W trudnych rozgrywkach Pogoń wywalczyła najwyższe miejsce z drużyn spoza Warszawy. Na wiosnę gramy w I lidze mazowieckiej. Brawo Pogoń 2001. Brawo Wy.